Forum Dołącz do nas! Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Górska dolina

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dołącz do nas! Strona Główna -> Górskie Szczyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Wto 19:48, 25 Maj 2010    Temat postu: Górska dolina

Dolina położona pośród gór, cała pokryta różną roślinnością. Na wiosnę jest tu pełno wiosennych kwiatów oraz rzepaku, innymi porami występują tu przeróżne rośliny lub ich zupełny brak. Na środku znajduje się jeden wielki i samotny dąb. Można schronić się pod nim w czasie upału.
-------------------------------------------------------------------------------
Kamage wędrował powoli poprzez góry, aby dotrzeć do ustalonego przez siebie celu. Jego celem była właśnie ta dolina. Zatrzymał się na jej skraju i spojrzał po niewielkim terenie. Następnie wciągnął do chrap zapach rzepaku, który właśnie zakwitał. Osobiście nie lubił go, ale uznał, że można go znieść. Zaczął skubać trawę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Wto 21:47, 25 Maj 2010    Temat postu:

Jak zawsze szedł krokiem niespiesznym i mamrotał coś niezrozumiale pod nosem. Uniósł wielki łeb, leniwie machając długim ogonem. Umilkł. Widząc karego ogiera jeszcze bardziej zwolnił kroku, ale przyjął bardziej normalną postawę; wyprostował się i takie tam. Gdy podszedł bliżej kiwnął doń zdawkowanie głową.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Śro 18:04, 26 Maj 2010    Temat postu:

Od czasu pojawienia się innego konia w dolinie, Kamage ukrycie obserwował każdy jego ruch. Kiedy ten skinął mu łbem, ogier odwzajemnił zdawkowe przywitanie. Po chwili zorientował się, że koń stojący obok niego być może jest zastępcą przywódcy KK. Osobiście go /Romka/ nie znał, ale słyszał o nim to i owo. Postanowił się przedstawić, by potwierdzić swoje przypuszczenia na temat stada. - Kamage. - wypowiedział swoje imię bez entuzjazmu i zaczekał na reakcję karego.

Czy mam się bać tego spotkania? xD
Fatt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pią 23:32, 04 Cze 2010    Temat postu:

//No, a jak Fatusiu? xD Gniadego^^ (;//

- Romance. - odpowiedział beznamiętnym głosem. Hmm... Więc to był partner Fatum? Cóż, nie znał prawie nikogo z własnego stada. Osobiście, oczywiście. Bo jeżeli biorąc rzecz teoretycznie to znał w sumie każdego. Nie mając zamiaru sprawiać już na wejściu złego wrażenia, bo na tak owe nie miał ochoty postanowił jakoś ciągnąć temat. Ot, taki kaprys. Wytężył swoją mizerną wyobraźnie i po chwili zapytał praktycznie nie zmieniając tonu swego głosu. Może stał się on nieco bardziej przychylny, może:
- Uzdrawiacz z Krwawych Kopyt, zgadza się?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 18:29, 05 Cze 2010    Temat postu:

tak Fatti, będzie bójka. xd (taki żart, nie bierz tego dosłownie Rom, ja nie chce) ;D

- Zgadza się, a Ty zastępujesz przywódcę, czyż nie? - odpowiedział i upewnił się, co do stanowiska Romance['a]. Machnął kilka razy ogonem i schylił nieznacznie łeb. Był zmęczony życiem, ale nie aż tak. Choć powinien, nie czuł wielkiego respektu przed ogierem. Jednak Romance miał w sobie coś specyficznego, co świadczyło o jego pozycji.

I'm scared. xD
Fatt


Pisze się po prostu Romance i nie odmienia. Haha spoko xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 20:40, 05 Cze 2010    Temat postu:

Mruknął potakująco w odpowiedzi. Postanowił się do tego ograniczyć, bo co miał niby więcej coś mówić? I co? Nie, nie. Wolał pomilczeć. Ostatnio jego myśli były tak poplątane, że sam nie potrafił ich zrozumieć. Może to i lepiej? Ech... Potrząsnął na boki wielkim łbem, by odgonić natarczywe myśli. Ten gest akurat często mu towarzyszył, a tym bardziej ostatnio. Rozejrzał się dookoła leniwym wzrokiem.

//Ale poplątałam... Jeśli zrozumiesz cały post, to jesteś lepsza ode mnie xd//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 21:45, 05 Cze 2010    Temat postu:

/zrozumiałam w całości za pierwszym razem! <3/

Zapadła chwila niezręcznej ciszy. Kamage czuł się z tym dobrze, nie miał żadnych uprzedzeń co do niej. Zmienił ciężar z lewej na prawą stronę. Uśmiechnął się lekko i spojrzał na swoje kopyta. Tuż pod nimi znajdowało się zadeptane małe drzewko. Ogier schylił się ku niemu i obgrzyzł jego (tego drzewka) liście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 21:50, 05 Cze 2010    Temat postu:

//Gratulacje^^ xD Chyba niego xD//

Odrzucił na bok niesforne kosmyki grzywki mamrocząc coś pod nosem. Spojrzał nieco krzywo w ciemniejące już znacznie niebo. Jak to często u niego bywało, zamyślił się o jakichś mało istotnych rzeczach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 21:56, 05 Cze 2010    Temat postu:

/ nie wiem. kolorkujemy rozmowę? mam na myśli ściemnienie się i... wilki! /

Niebo zaczęło granatowieć. Kamge oderwał się od drzewka i spojrzał wzwyż. Przyglądał się chwilę niebu, po czym nadstawił uszu. Wydawało mu się, że słyszy jakieś podejrzane dźwięki w oddali. Zignorował je, ale mimo wszystko miał się na baczności. Nigdy nie wiadomo co może się przydarzyć w najbliższej przyszłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 22:01, 05 Cze 2010    Temat postu:

//Jak tam sobie chcesz xP//

Również to usłyszał. Wyrwany z zamyślenia zastrzygł i obrócił łeb gdzieś w bok. Machnął leniwie długim ogonem, który lekko obił mu się o boki. Zerknął przelotnie na ogiera po czym spojrzał bez większej potrzeby na ziemię.

//Brak weny ;x//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 22:06, 05 Cze 2010    Temat postu:

/muhaha! okej./

Szelest za krzakami. Cisza. I znów. Kamage skulił uszy i spojrzał w stronę, z której dochodziły dźwięki. Zza krzaka wyskoczyły trzy wilki, które zaczęły przyglądać się koniom, jakby szukały słabego punktu u swoich przyszłych ofiar. Powietrze przeciął cichy świst, to ogier machnął swoim ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 22:15, 05 Cze 2010    Temat postu:

Odwrócił głowę gwałtownie w kierunku wilków. Przygotował się na atak, który zapewne niebawem nastąpi. Odwrócił się w ich stronę, wyprostował i czekał. Czekał w milczeniu. Przez ten czas przyglądał się uważnie drapieżnikom. Musiał przyznać - zawsze darzył je jakimś tam szacunkiem. Były zgrane, silne, miały wspaniale wyostrzone zmysły i były drapieżnikami nocy. Cóż, nic dodać, nic ująć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Nie 23:04, 06 Cze 2010    Temat postu:

Jeden z wilków warknął, a reszta skuliła uszy. Pewnie basior przewodniczył innym, był największy. Kamage uśmiechnął się (niezauważalnie) sam do siebie, po czym przygotował się na wszelkie sytuacje, które mogły zaistnieć. Drapieżniki zaczęły powoli zbliżać się do koni. Największy z nich szczeknął na zachętę, pewnie był głodny i chciał pośpieszyć swoich "kolegów", aby zaczęli atak. Pozostałe dwa wilki bez zawahania zaatakowały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 14:17, 07 Cze 2010    Temat postu:

Wilk, który rzucił się w jego kierunku dostał stosunkowo precyzyjnie wymierzony cios w głowę, zadany przednimi kopytami. Kątem oka spojrzał na Kamage, którym zajął się drugi wilk. Basior w tym czasie stał powarkując, gotowy do ewentualnego - acz niechętnego - ataku. Kopnięty przez niego wilk zaczął się mizernie podnosić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 18:38, 07 Cze 2010    Temat postu:

Kamage w ułamku sekundy odwrócił się tyłem i spróbował kopnąć wilka, który nań biegł. Próba powiodła się. Wilk dostał w klatkę piersiową zadnim kopytem. Tylko jednym, bo drugie chybiło. Wydał z siebie jeden krótki szczek i po chwili był już na ziemi kilka metrów dalej. Niestety Kamage nie zdążył znów się obrócić, co dało szansę największemu z wilków do ataku. /fajowo xD/ Basior wziął krótki rozbieg i skoczył Kamage do zadnich nóg. Ogier próbował wierzgać, ale utrudniał mu to drapieżnik przyczepiony nad pęciną prawej, tylnej nogi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 19:00, 07 Cze 2010    Temat postu:

"Jego" wilk podniósł się w końcu z ziemi. Zaczął warczeć i na nowo doskoczył do ogiera. Wbił mu boleśnie kły w łopatkę czemu towarzyszyło wściekłe rżenie. Począł wierzgać póki wilk nie spadł na ziemię. Wtedy zaczął po owym zwierzaku "skakać" zadeptując boleśnie kopytami. W końcu wilk leżał już całkiem bezwładnie na ziemi. Ogier skoczył wtedy w kierunku karego i basiora. Wbił zęby gdzieś w ciało drapieżnika po czym zaczął go ściągać z ogiera.

//Brak weny xd//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 19:12, 07 Cze 2010    Temat postu:

/ łii <3, ratujesz mnie! eyyy... wilki się kończą. /

Basior nie miał zamiaru odpuścić i wbijał swoje kły coraz to głębiej i coraz boleśniej. /samobójca ze mnie, nie ma co/ Wtedy wilk, który jako pierwszy zaatakował Kamage zdążył podnieść się z ziemi i zaczął biec z dość dużą prędkością na Romance. Ogier zaczął myśleć trzeźwo. Wolną nogą kopnął basiora w czaszkę tak, że ten poluźnił swój chwyt. Dzięki temu Romkowi udało się go "zdjąć" z nogi Kamage. Znad pęciny strużkiem poleciał czerwony płyn, zwany także krwią. Tymczasem wilk, który jeszcze żył i biegł w stronę koni odbił się od ziemi i próbował wskoczyć na grzbiet Romka.

/jak mnie zrozumiesz, to będzie dobrze/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 19:22, 07 Cze 2010    Temat postu:

//Rozumiem!! xD//

Kiedy wilk przestał trzymać się nogi ogiera Romance puścił go, bo i nie miał jak trzymać zwierza w górze. W tej też chwile na plecy gniadosza spadł drugi wilk, wbijając boleśnie pazury w ciało konia oraz zęby w jego kark. Zarżał i zaczął na nowo niebezpiecznie brykać.

//Haha mnie lepiej zrozum xd//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 19:32, 07 Cze 2010    Temat postu:

/ rozumiem, rozumiem /

Basior chwilę oszołomiony leżał na ziemi, ale zaraz znów się podniósł. Kamage tym razem nie dał się oszukać wilkowi i od razu zaczął działać. Stanął dęba, a kiedy opadał, to wycelował w basiora. Niestety ten zdążył uskoczyć, bo tak naprawdę, to miał na to trochę czasu. Jednak uskok nic nie dał, ponieważ Romance swoim brykaniem trafił prosto w żebra drapieżnika, który zaskowyczał i wycofał się pośpiesznie. Został jeszcze problem napastnika, który "zalegał" na grzbiecie Romka. Kamage nie za wiele mógł zrobić z powodu nadmiernego ruchu ogiera. Ale zauważył, że wilk trzyma się ostatkami swoich sił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 19:38, 07 Cze 2010    Temat postu:

Płomiennie niemal wściekły ustał gwałtownie na przednich nogach co spowodowało uderzenie wilczura o drzewo. Prychnął głośno przy okazji ciężko dysząc. Patrzył na wilka wściekłym spojrzeniem ciemnych oczu. Tym razem naprawdę się 'zirytował'.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 19:42, 07 Cze 2010    Temat postu:

Wilk podkulił ogon i odwzajemnił spojrzenie. Już miał ruszyć znów na Romance, ale Kamage był szybszy. Zadeptał go z zimną krwią, choć jego czyny nie wydawały przyjemnych odgłosów. Wręcz przeciwnie były obrzydliwe. Ogier nie przejął się tym, dlatego, że był naprawdę wściekły. Kiedy wydawało się, że już wszystko jest wporządku Kamage przypomniał sobie, że jest uzdrowicielem i, że należy zrobić coś z ranami u zastępcy przywódcy i u samego siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 20:01, 07 Cze 2010    Temat postu:

Kiwnął do ogiera zdawkowanie łbem, coś w rodzaju "w podzięce". Spojrzał na swój nieco rozerwany kark, tam na dole. Jakoś specjalnie go ta rana nie przeraziła w końcu miał już gorsze. I o wiele bardziej bolesne. Mimowolnie skierował wzrok na pęcinę karego ogiera.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dołącz do nas! Strona Główna -> Górskie Szczyty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island