Forum Dołącz do nas! Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Góry.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dołącz do nas! Strona Główna -> Górskie Szczyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 16:35, 10 Sie 2009    Temat postu: Góry.

Góry. No góry jak góry! Po prostu... góry! hepi! Takie... średnie.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gortadooey Lass
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...to pytanie?
Płeć: Klacz

PostWysłany: Pią 12:30, 14 Sie 2009    Temat postu:

Przyklusowala dumnym, szerokim krokiem ku podnozom gor. Zatrzymala sie i zaczerpnela swiezego powietrza... Po czym zaczela krecic sie bez celu po okolicy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pią 12:51, 14 Sie 2009    Temat postu:

Z mgły wyłonił się dumny ogier. Szdł prosto, przed siebie. Chyba nawet sam, nie wiedział gdzie. Ogier o którym mowa, nie lubił towarzystwa. O nie... w tej chwili, cieszył się że jest sam. Całkiem sam. A jednak się mylił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gortadooey Lass
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...to pytanie?
Płeć: Klacz

PostWysłany: Pią 12:54, 14 Sie 2009    Temat postu:

Zauwazyl nieznajomwgo ogiera. Parsknela cicho i podeszla leniwym krokiem w jego strone.
-Witaj! -rzucila i usmiechnela sie niemrawo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pią 13:02, 14 Sie 2009    Temat postu:

Drgnął. Jednak się mylił...Nie był sam. Westchnął. Spojżał na konia, który był tutaj razem z nim. To była klacz. Darzył je mniejszą obojętnością niż ogiery. Dlaczego? Sam chciałby wiedzieć...Kiwnął jej łbem na powitanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gortadooey Lass
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...to pytanie?
Płeć: Klacz

PostWysłany: Pią 13:31, 14 Sie 2009    Temat postu:

Widzac dretwa odpowiedz ogiera lekko sie speszyla.
-jestem Gortadooey Lass. Nowa w tych okolicach. -zachnela sie. Zastrzygla uchem czekajac na odpowiedz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pią 13:35, 14 Sie 2009    Temat postu:

Chodziaż należał do złego stada i nie interesowały go uczucia innych, odpowiedział jej.
- Nevers. Zwą mnie Nevers. Byłem tu od początku i zostanę do końca.
Popatrzył na nią uważnie. Nie wygląła na jedną z tych wesolutkich panienek, które jego zdaniem były...żałosne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gortadooey Lass
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...to pytanie?
Płeć: Klacz

PostWysłany: Pią 14:33, 14 Sie 2009    Temat postu:

-Milo poznac... -usmiechnela sie pogodnie. Byl to odruch. Jednak szybko ten usmiech zmienil sie w nieco bardziej wymuszony i niepewny. Miala wrazenie ze ogier nie nalezy do nazbyt 'wesolych' a ona nie lubiala sie narzucac swym zachowaniem. Stala tak przez chwile po czym zrobila mynka ogonem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Nie 11:59, 16 Sie 2009    Temat postu:

- Mhm... - Mruknął. Klacz się myliła. On był rozmówny, ale lubił samotność. Musiał poznać kogoś z kim rozmawiał. Nie reagował na uśmiechy i chichoty. Serce miał twarde, ale każdo takie można zmiękczyć.
Stał i patrzył na Gortadooey Las w milczeniu. Widział że klacz czuła się bardzo niezręcznie. Lubił takie sytuacje. Napawał się nimi, czując przewagę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spieniona Fala
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Wto 21:53, 25 Sie 2009    Temat postu:

Głuchy stukot kopyt niósł się echem po górskim szlaku a towarzyszyło mu ciche, poirytowane parskanie.
Spieniona była zła jak osa, wszak nie na co dzień traci się wszystko co się miało. Cały bagaż wspomnień. Wszystko to, co dotychczas się zdobyło. Klacz czuła, że mogłaby iść bezszelestnie, jednakże tego nie chciała. Nie rozumiała wielu kwestii.
Nie znała również swojej przeszłości, nie wiedziała jak i skąd się tu wzięła, dlaczego czuła, że straciła coś ważnego podczas wędrówki do tej Krainy ?
Stukot kopyt niósł się dalej, wyprzedzając klacz i ścigając się w szaleńczej gonitwie z jej myślami. Niczym kolorowe liście unoszone na wietrze, tak myśli siwej klaczy wznosiły się, opadały, zalewała ją fala emocji bez żadnej przyczyny. Kiedy już-już zdawało jej się, że coś sobie przypomina myśl pierzchała. W końcu dała za wygraną.
I niczym te jesienne liście jej wspomnienia wpierw żywe i kolorowe, ciepłe a także zimne, opadły na dno, zgniły i umarły. Czy jeszcze kiedyś odżyją ?

edit:
Klacz zeszła w dół, jej grzywę i ogon rozwiewał wiatr jednak nie zaburzyło to w najmniejszym stopniu jej równowagi. Skierowała się na wschód.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Spieniona Fala dnia Czw 15:27, 27 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gracja
Gość






PostWysłany: Śro 20:11, 02 Wrz 2009    Temat postu:

W góry przykłusowała powoli i spokojnie siwa klacz, dlaczego powoli ???
A dlatego ze było stromo i nie bezpiecznie. Jeden zły ruch i spadasz w odchłań bezdenną. Oglądneła sie w okół siebie ... Nikogo nie było, ale Gracja sie nie bała, to są jej warunki, uwielbia , spinaczki górskie... A najlepiej sama.
Powrót do góry
April
Gość






PostWysłany: Śro 20:15, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Po paru minutach przygalopowała bułana klacz, po pewnym czasie ujrzała klacz i zarzął na powitanie i krzykneła:
- Witaj ! jestem April , a ty ? - Usmiechneła sie do klaczy .


Ostatnio zmieniony przez April dnia Śro 20:19, 02 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gracja
Gość






PostWysłany: Śro 20:22, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Gracja ze złościa sie odwróciłą i odpowiedział głośnym szeptem :
- Nie krzycz! Tu są góry ! - odpowiedziała klacz i podeszłą ze złością do nowej przybyłej , której Gracj przeszkadzała jej obecność....
Powrót do góry
April
Gość






PostWysłany: Śro 20:25, 02 Wrz 2009    Temat postu:

April juz sie bała co ma zamiar zrobić tamta klacz odeszła pare kroków w tył i odpowiedziała
- Wybacz , zapomniałam , ale wazne ze wszystko dobrze - Powiedziaął i usmiechneła sie do klaczy .
Powrót do góry
Gracja
Gość






PostWysłany: Śro 20:32, 02 Wrz 2009    Temat postu:

- Dobrze ?! Wybacz że się unosze , ale to skandal ! Wiesz co moze się stać !!! - I zdenerwowa i połozyła po sobie uszy i macneła kilka krotnie ogonem ze złosci .
- Dobrze, juz dobrze, koniec ! Idź z tąd lepiej i bedzie dobrze - Odpowiedział wciąż wściekła Klacz i odeszła od nowej....
Powrót do góry
April
Gość






PostWysłany: Śro 20:35, 02 Wrz 2009    Temat postu:

April zrobiło sie głupio i smutno po chwili odparła:
- Przepraszam..... Nie chciałam... Jestem nowa i.. i.... ,za bardzo nie
wiem co i jak - odpowiedział smutna Klacz i spusciłą głowe w dół


Ostatnio zmieniony przez April dnia Śro 20:35, 02 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Gracja
Gość






PostWysłany: Śro 20:40, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Gracja musiała jej czegoś nauczyć , nie zatrzymywała sie i nie ogladała za siebie, szła na przód i tylko tam...
Powrót do góry
Cameo
Gość






PostWysłany: Sob 11:11, 03 Paź 2009    Temat postu:

Góry zawsze kojarzyły się z odśnieżonymi szczytami i mrozem. A tu? Zwyczajny ogier wchodzi bez problemu, a ciepły wiatr dmucha mu w chrapy. Coś nie tak? Rozejrzał się dookoła. To chyba jeden z ostatnich ciepłych dni, niósł się przykry zapach jesieni.
Zostało kilka metrów do szczytu.


Ostatnio zmieniony przez Cameo dnia Sob 11:18, 03 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Shera
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Nie 13:41, 04 Paź 2009    Temat postu:

Przyszłam. Popatrzyłam na sam szczyt tej góry. Była naprawdę bardzo wysoka. Ruszyłam powoli. Jak na klacz byłam wytrzymała. Wchodziłam cały czas pod górę zatrzymując się tylko na chwilę żeby odpoczac. Nie, już mi się nie chciało wchodzic dalej, znudziłam się tym. Rozejrzałam się dookoła za jakimś ciekawszym zajęciem, ale nic tu takiego nie było. Podeszłam kłusem do jakiegoś najbliższego drzewa, które sobie wypatrzyłam przed chwilka i położyłam się pod nim. Zastrzygłam uchem, zdawało mi się, że ktoś tutaj wchodzi...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nuta
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Sob 22:56, 24 Paź 2009    Temat postu:

Nagle młoda klacz znalazł się pod górą. Zamierzała już iść do góry. Jednak coś innego przykuło jej uwagę coś innego...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prima Bella
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 21 Lis 2009
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Pon 23:30, 23 Lis 2009    Temat postu:

Przygalopowała tu i zatrzymała się nagle. Obserwowała uważnie piękna okolice. Wciągnęła do chrap świeże górskie powietrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Achilles
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 20:29, 04 Sty 2010    Temat postu:

Wbiegł galopem i zatrzymał się. Rozglądał się po pięknej okolicy, a ciepły wiatr rozwiewał mu grzywę. Bardzo umięśniony i dość wysoki ogier zaczął biec przed siebie galopem jak najszybciej. Nie męczyło to jego serca, wręcz przeciwnie- napawało je radością i wolnością. A wolność dawała mu życie i niesamowitą moc. Bez niej nie umiałby żyć i jest o tym doskonale przekonany. Gnał przed siebie pod górę obserwując piękno przyrody.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nanou
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Wto 21:33, 05 Sty 2010    Temat postu:

Kolejne miejsce do zwiedzenia. Kolejna wyprawa, tym razem z nadzieją na lepsze jutro. Na lepszą przyszłość. Spojrzenie klaczy wędrowało z groty do groty, w poszukiwaniu przyjemnego zakątku, ciepła i miłości. Miłości? Szukać miłości? Nie, przez te wszystkie lata... przez te wszystkie lata poznała wielu. Kochanków, przyjaciół... ale nigdy nic stałego, niestety. To podróż zmuszała ją do przelotnych miłostek. Partner? Marzenie. Kolejny sen...
Jej oczom ukazał się ogier, wielki i dumny, od którego aż biło ciepło i odwaga. Urodzony Przywódca, pomyślała, takiego tylko jej trzeba. Jej. Jej Stadu. Kto wie...? Kto wie...
Skinęła mu grzecznie łbem, uśmiechając się doń gorąco. Urok osobity - podstawa na przyjaźń. Zabójczy śmiech, wyprostowana postawa, przyjazne powitanie, pewność siebie. Odmawiała to jak żmudną modlitwę. I działało!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Achilles
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 01 Sty 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Wto 21:43, 05 Sty 2010    Temat postu:

Gdy ujrzał Nanou wyhamował bardzo dynamicznie, lecz lekko. Każda z jego umięśnionych nóg lekko wylądowała na ziemi lekko sprężynując. Skinął łbem i uśmiechnął się. -Witaj, piękna. Jestem Achilles.- Powiedział. Słowa wypowiedziane przez niego miały w sobie nawet odrobiny szarmanckiego podrywacza. Wręcz przeciwnie, brzmiały one życzliwie i spokojnie a na jego pysku widniał promienny uśmiech. Owszem Achilles potrzebował Tej Jedynej, stałej partnerki, lecz nie rwał się do każdej panny i nie szukał miłości na siłę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nanou
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Wto 22:21, 05 Sty 2010    Temat postu:

Na jej pysku pojawił się kolejny uśmiech - tym razem czarujący. Nie marzyła nawet o Partnerze w najbliższym czasie, ale wyobraźnia... ah, ta wyobraźnia!
- Witaj, piękny. A ja Nanou...
Odrzekła, wciąż nie zdejmując uśmiechu z twarzy. Był jej bratem i siostrą. Przyjacielem i kochankiem. Najbliższym i jedynym, którego miała. Uśmiech na pysku oraz życzliwość dla innych. Kolejne podstawy prosto z Nanuwego podręcznika.
- Tyś pewnie Ogniste Serce, nie mylą mnie oczy?
Pytanie. Kolejna podstawa? Czyżby? Możliwe. W każdym razie napewno próba nawiązania kontaktu z towarzyszem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dołącz do nas! Strona Główna -> Górskie Szczyty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island