Forum Dołącz do nas! Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Pustynia Brzasku.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dołącz do nas! Strona Główna -> Gorące Piaski
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fatum
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Sob 20:52, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Nie zdążyła nawet poczuć zaskoczenia, gdy pod wpływem siły ogiera szurnęła po piasku pustyni. Jęknęła cicho i otworzyła oczy, które mimowolnie zacisnęła podczas "lotu". Patrzyła na Romance zaskoczonym wzrokiem. Zaczęła się trząść. Nie spodziewała się tego po nim. Zwykle szła na "śmierć' ze spokojem, gdy miała być zadana przez kogoś, kogo nie znała. Ale On...? Leżała w bezruchu z szeroko rozwartymi powiekami. Nie była w stanie zrobić nic, szok ją zwyczajnie sparaliżował. Zadośćuczynienie przemknęło jej tylko przez myśl.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 20:57, 10 Kwi 2010    Temat postu:

- Przepraszam... - wybełkotał z żalem malującym się w oczach. Odwrócił się do tyłu i począł iść w tym samym tempie co wcześniej. Bynajmniej jego emocje nie osłabły. Dołączyły do nich tylko cała gama innych. Napawała go obrzydzeniem, ale również chęcią robienia krzywdy. A gdyby tak... Nie, nie. To nie byłoby odpowiednie. Przystał odwracając powoli łeb ku klaczy. Chciał ukarać innych... Nie chciał robić nikomu krzywdy, ale samo przetrzymanie zaspokoiłoby go nieco. Miał nadzieję, że wszystko osłabnie z czasem. Począł poruszać się powoli w kierunku Fatum.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fatum
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Sob 21:01, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Podniosła się powoli, urywanym i roztrzęsionym ruchem. Stała niepewnie, jej nogi zdawały się nienaturalnie miękkie. Nie panowała nad swoim ciałem, ogarnął ją strach. Jak mogła wcześniej nic niepokojącego nie dostrzec w zachowaniu ogiera? Cokolwiek chciał zrobić, nie zamierzała się bronić. Po pierwsze to był Romance... Nie chciało jej się wierzyć, ze mógłby zrobić jej krzywdę. A po drugie... Po tym wszystkim, co zrobiła Kamage nie mogła nie ulec. Należało jej się.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 21:08, 10 Kwi 2010    Temat postu:

//Bez wpadania, wszystko ustalone, żeby nie było ;d//

Wyjął sznur (nie wiem skąd, chyba jak simy z tyłka, ale skądś tam wyjął xd). Podszedł do klaczy patrząc na Nią uważnie. Zarzucił nań gruby sznur. Łańcuch raczej nie powinien być tutaj potrzebny. W jego oczach widniała plątanina emocji oraz szaleństwo. Czyste oczy psychopaty. Po obwiązaniu klaczy sznurem pociągnął Ją do siebie.
- Wstań. - rzucił beznamiętnym głosem zaciskając przy tym w zębach koniec sznura. Pociągnął jeszcze raz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fatum
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Sob 21:13, 10 Kwi 2010    Temat postu:

/ona stała. xD ale dobra, nieważne xD/
Czując ucisk lin, wypełniła polecenie ogiera. Trzęsła się, w jej oczach widniało przerażenie, a gdy ujrzała szaleństwo w ślepiach Romance, jęknęła głucho. Zacisnęła wargi. Nagle zakręciło jej się w głowie. Zatoczyła się, ale zaraz wróciła do stania w osłupieniu. Nie było sensu próbować walczyć. Była za słaba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 21:16, 10 Kwi 2010    Temat postu:

//Powiedzmy, że tak w połowie xDD//

- Chodź. - mruknął pociągając klacz po raz kolejny tym razem w stronę wyjścia z pustyni. Czekała ich nieco dłuższa droga, ale nie przeszkadzało mu to. Wiedział, że wszystko było dla jego osobistej zemsty. Zemsty, której dokona. Z pewnością dokona. W środku odzywała się dawno zapomniana, słabsza strona Romance. Tym czasem na wierzch wyszła czarna strona w całości. Opanowując całe jego ciało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fatum
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Sob 21:24, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Szła za ogierem posłusznie, ale powoli, urywanym i nierównym krokiem. Liny zaczęły ją uciskać, przecierając skórę, starała się jednak ignorować ból. Przełknęła głośno ślinę i załzawionymi oczami spojrzała na Romance. -Co chcesz zrobić...?- wychrypiała i zwiesiła głowę. Sama nie wiedziała czy chciała znać odpowiedź na to pytanie. Mimo wszystko je zadała, na swoje szczęście lub nieszczęście...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Romance
Zastępca
Zastępca



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 21:29, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Nie odpowiedział. Sam się jeszcze nad tym zastanawiał. Był miło, ale się skończyło. - przeleciało mu przez głowę. Całkiem nieźle się dogadywali... Była to jedyna taka osoba na świecie. Ale i to nie mogło trwać wiecznie... Jego ból jaki kiedykolwiek odczuwał był straszny, ale ten nie mógł się z nim równać. Sam nie wiedział co go tak boli. Ach... Chyba to nie było... Nie, nie. Na pewno nie. On nie czuje. Prawie nie ma uczuć. Nie miało to najmniejszego sensu. Wyszli z pustyni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fatum
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 1213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Sob 21:33, 10 Kwi 2010    Temat postu:

Wlokła się za nim, najwyraźniej bezsensownie czekając na odpowiedź. Potykała się o własne, wątłe i dziwne bezwładne nogi, nie widząc dokąd idzie. Oczy już dawno zaszły jej łzami. Westchnęła ciężko i szła dalej. Bo co miała robić? Szarpać się? Jej siła z pewnością nie mogła się równać z krzepą Romance. Po co próbować...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Wto 20:35, 01 Cze 2010    Temat postu:

Na horyzoncie zamajaczyła sylwetka karego ogiera. Szedł powolnym stępem i wpatrywał się w swoje kopyta. Poczuł nieopisane zmęczenie i gorąco. Przymknął powieki. Obraz zlewał mu się w jedno. Kiedy na powrót otworzył oczy, znajdował w pobliżu uschłego drzewia, bez liści, bez cienia. Mimo wszystko, z przyzwyczajenia, zatrzymał się pod nim i popadł w melancholijne rozmyślanie o życiu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystique
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Wto 21:32, 01 Cze 2010    Temat postu:

//przepraszam żem się tak rozpisała xD//
Kary ogier maszerował powoli przez pustynię. Jego kopyta grzęzły w piasku a pot ściekał mu po szyi i grzbiecie zlepiając czarną sierść. Unosił nogi z coraz większym trudem, zmęczone mięśnie rozpaczliwie domagały się odpoczynku sprawiając ból przy każdym ruchu. Szedł jednak dalej, wiedział, że gdyby się teraz zatrzymał w krótkim czasie padłby z braku wody, jeżeli wcześniej nie wytropiłby go jakiś dziki zwierz. Zmrużył oczy. Wszystko tu wyglądało tak samo.
Wtedy zobaczył przed sobą innego konia stojącego przy dość sporym stawie. Kasztanek pił wodę i uśmiechał się do niego. Znał go, przyjaźnili się. Kiedyś... jego umysł zatarł dawne nieprzyjemne wspomnienia. Teraz wydawało mu się, że ogier przed nim znów jest jego najserdeczniejszym przyjacielem
-Witaj Mystique!- powiedział kasztanek z uśmiechem- Chodź! Na co czekasz?- głos przyjaciela wydawał się dochodzić z oddali.
Zmęczenie opuściło go, podbiegł kłusem do stawu i zaśmiał się dźwięcznie. Nie pamiętał kiedy ostatni raz się śmiał. Próbował sobie przypomnieć, wertując w głowie swoje wspomnienia. Wtedy zaczęło do niego wracać. Tamten kasztanek wcale nie był jego przyjacielem, przykre zdarzenia z przeszłości, które próbował zapomnieć stanęły przed nim jak żywe. Poczuł jakby ktoś zaczął rozdrapywać stare, dopiero co zabliźnione rany na nowo. Po jego pysku spłynęła jedna, samotna łza, która natychmiast wyparowała nim ktokolwiek zdążył ją zauważyć. Obraz przed oczyma zaczął mu się rozmazywać. Kasztanek i staw zniknęli a zamiast nich pojawił się kary ogier opierający się o spróchniałe drzewo. Mystique poparzył na obcego konia nieobecnym wzrokiem, było mu już wszystko jedno.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mystique dnia Wto 21:33, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Wto 21:42, 01 Cze 2010    Temat postu:

/ale fajowskie ;D myślałam nawet, że jestem kasztankiem! do momentu kiedy ujawniła się prawda xd/
Z rozmyślań wyrwał go głuchy odgłos kopyt uderzających o piasek. Złudzenie - pomyślał. Jednak kary obrócił łeb. Niedaleko ukazała się mu podobnej maści sylwetka nieznanego ogiera. Z początku wziął go za halucynacje, jednak po dłuższej chwili przyglądania się uznał, że koń jest prawdziwy. Nie ukrywał swojego zdziwienia. Nie sądził, że spotka tu jakieś towarzystwo. Na powitanie skinął tamtemu łbem, ale nie liczył na jakąkolwiek reakcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystique
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Wto 22:24, 01 Cze 2010    Temat postu:

Wpatrywał się nadal tępo w obcego ogiera. Strąki pozlepianej od potu i pyłu grzywy przysłaniały jego błękitne oczy. Nie pozostało już nic z jego dumy i gracji. Prezentował teraz widok iście żałosny. Zastanawiał się czy tamten nie jest kolejnym złudzeniem. A może to śmierć przyszła po niego... Niepotrzebnie zapędzał się w te strony. Co on sobie wyobrażał?! Skinął głową patrząc ogierowi w oczy. Wątpił czy ma to jakiś sens, wątpił czy w tej sytuacji cokolwiek ma jakiś sens...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mystique dnia Wto 22:25, 01 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Wto 23:09, 01 Cze 2010    Temat postu:

Kary zrobił kilka kroków naprzód, zbliżając się tym sposobem do nieznajomego. - Kamage. - rzucił wiedząc, że i tak nie ma to większego sensu. Koń mógł być złudzeniem, ale mógł też być prawdziwy. Z bliska Kamage przyjrzał się obcemu dokładniej. Tamten miał błękitne oczy, dość specyficzne jak na konia. Dopiero kilka razy Kamage mial sposobność do poznania kogoś o tak wyróżniającym się kolorze oczu.

/piszę od rzeczy, bo senność xd/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystique
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Śro 14:53, 02 Cze 2010    Temat postu:

Podniósł głowę i przyjrzał się dokładniej nieznajomemu. Nie wyglądał na halucynację. Fatamorgana zwykle rozmywa się przy tak małej odległości, a tamten ogier stał tuż obok niego.
-Mystique
Powiedział i wstrząsnął grzywą tak, że odsłoniła jego oczy opadając teraz delikatnie po obu stronach głowy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Śro 17:47, 02 Cze 2010    Temat postu:

/szpaner ; P/
Potrząsnął głową, jakby chciał pozbyć się złudzeń, jednak tak nie było. Miał potrzebę strzepnięcia piasku z łba. Skoro Mystique okazał się prawdziwy, to warto było kontynuuować konwersację. - Długo tu jesteś? - zapytał - Tu, w tej krainie? - sprostował, a jego "usta" wygięły" się w pół uśmiechu. Kamage machnął ogonem, który wydał przy tym cichy świst przecinanego powietrza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kamage dnia Śro 17:47, 02 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystique
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Śro 19:02, 02 Cze 2010    Temat postu:

/no a jakby inaczej xD/
Eh... ostatnią rzeczą o której chciałby teraz mówić jest czas jego przebywania tutaj. Gdyby ten obcy ogier nie zauważył, to Mystique stał tu na skraju wyczerpania, a w odległości kilkunastu kilometrów nie było nic. To jasne, że był tu wystarczająco długo żeby zawędrować na to pustkowie, choć jako mieszkaniec tej krainy był dość nowy.
-W tej krainie?- powtórzył bezmyślnie, jakby chcąc zrozumieć lepiej sens tego zdania, mimo, że pytanie samo w sobie było bardzo proste- krótko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Śro 23:14, 02 Cze 2010    Temat postu:

Kamage kiwnął głową na znak zrozumienia. Jednak postanowił nie kontynuować tego tematu. Sam nie miał wielkich chęci do rozmowy, ale skoro kary ogier, stojący przed nim, był jedyną żywą istotą w promieniu kilku kilometrów... Nie miał innego wyjścia, no chyba, że odejść powolnym tępem i skwarzyć się na słońcu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystique
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 19:21, 05 Cze 2010    Temat postu:

Ogier podniósł głowę. Był nadal wyczerpany, ale siły zaczynały powoli do niego wracać. Czy to obecność innego konia tak na niego podziałała, czy skrawek tego marnego cienia? Nie wiadomo
-Jak to się stało, że zawędrowałeś aż tu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Nie 23:15, 06 Cze 2010    Temat postu:

- Pogrążyłem się w myślach. Sam nie do końca wiedziałem gdzie mam iść. Lubię pustynię mimo skwaru i braku cienia. - powiedział po krótkim namyśle. - A Ty, dlaczego się tu znalazłeś? - zapytał i spojrzał na niego wyczekująco.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystique
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 17:28, 07 Cze 2010    Temat postu:

-Z głupoty. Gdy tu szedłem miałem jakieś bliżej nieokreślone motywy. Może ciekawość? Ciekawość, która zazwyczaj okazuje się głupotą- po co on to mówił? Słonce musiało rzeczywiście mocno poświecić mu na głowę skoro mówił takie rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamage
Uzdrowiciel
Uzdrowiciel



Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 786
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pon 18:53, 07 Cze 2010    Temat postu:

Uśmiechnął się tylko, wiedząc o co chodzi ogierowi. Głupota, była rzeczą nieodłączną od życia codziennego. Westchnął ciężko, a piasek dostał mu się do chrap. Żeby się go pozbyć parsknął kilka razy. Zrobił zmęczoną minę. Na szczęście pustynne słońce zbliżało się już do końca swojej dziennej wędrówki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mystique
Samotnik
Samotnik



Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Wto 20:44, 08 Cze 2010    Temat postu:

Spojrzał na słońce, które zniżało się ku zachodowi, kończąc swoją dzienną wyprawę po niebie, by jutro pojawić się znowu i rozpocząć ją od nowa. Zaczynało się już ochładzać mimo, że gorące powietrze nadal unosiło się nad pustynią. Wiedział, że noc przyniesie dużo gorsze rzeczy niż piekące słońce w dzień. Teraz z ukrycia wychodziły drapieżniki czekające na właśnie takie samotne konie jak on. Nie bał się jednak. Życie nauczyło go jak się bronić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mystique dnia Wto 20:44, 08 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dołącz do nas! Strona Główna -> Gorące Piaski Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island