Puszcza

Fatum · Wysłany: Pon 13:59, 01 Mar 2010 Temat postu: Puszcza

Wielki, rozległy kompleks leśny. Rosną tu wiekowe, rozłożyste drzewa, które osiągają wysokość do dziesięciu metrów oraz wszelkiego rodzaju krzewy i inne leśne rośliny. Puszcza ta jest niezmierzona, jeszcze nikt nie przebył jej całej lub nikt nie wrócił z niej żywy, by móc o niej opowiedzieć. Wewnątrz panuje wieczny półmrok, a w okół czają się dzikie zwierzęta. Na obrzeżach puszczy jest bezpiecznie, jednak im głębiej, tym istnieje większe zagrożenie dla zdrowia i życia. Według ludzkich legend i pogłosek raz do roku, w noc świętojańską, zakwita tu jeden, jedyny kwiat paproci, który zapewnia wieczne szczęście temu, komu uda się go odnaleźć. Na drodze do odszukania go staje jednak wiele przeszkód i tylko wytrwałe oraz zaślepione żądzą posiadania kwiatu konie są w stanie do niego dotrzeć.

Romance · Wysłany: Czw 22:16, 04 Mar 2010 Temat postu:

Przyszedł u boku Fatum zadowolony, że nie słyszy już tych dziwacznych, irytujących i niesmacznych zarazem dźwięków. Humor jednak mimo wszystko mu się zmienił - stał się raczej ponury. Miał huśtawki nastrojów niczym klacz w ciąży. (xd) Zwolnił nieco wlepiając wzrok przed siebie. Milczał.

Fatum · Wysłany: Czw 22:24, 04 Mar 2010 Temat postu:

Również milczała. Bo co miała mówić? Zatrzymała się nieopodal ogiera i wbiła wzrok w pień jakiegoś drzewa. Po chwili jednak przymknęła oczy i zaczęła się wsłuchiwać w odgłosy lasu, które jednak o tej porze roku były nikłe.

Romance · Wysłany: Czw 22:26, 04 Mar 2010 Temat postu:

Ustał odwracając łeb w kierunku klaczy. Spojrzał nań beznamiętnym wzrokiem po czym machnął leniwie ogonem. Zastrzygł nieco bardziej uszami, które po chwili jednak wróciły do poprzedniej, normalnej pozycji.

Fatum · Wysłany: Czw 22:33, 04 Mar 2010 Temat postu:

Westchnęła. -Uleciał z Ciebie ten świetny humor.- stwierdziła monotonnym głosem i otworzyła oczy. Spojrzała na ogiera z lekkim uśmiechem, który nie miał wiele wspólnego z radością, raczej z zaczepką.

Romance · Wysłany: Pią 23:10, 05 Mar 2010 Temat postu:

Wzruszył prawie niezauważalnie barkami.
- Najwidoczniej. - mruknął pod nosem. Jakoś nie chciało mu się przerywać ciszy. Cóż, każdy ma swoje 'odloty', prawda? (xd)

Fatum · Wysłany: Pią 23:21, 05 Mar 2010 Temat postu:

-W sumie to się nie dziwię. W takim towarzystwie.- powiedziała z lekkim, drwiącym uśmiechem i spojrzała w przestrzeń. Machnęła leniwie ogonem i parsknęła cicho, z wzrokiem zawieszonym w powietrzu.

Romance · Wysłany: Sob 13:46, 06 Mar 2010 Temat postu:

Wywrócił oczami. No tak, było do przewidzenia, że Fatum powie coś w tym rodzaju. Nie chodziło tu raczej o Nią, ale o niego. Podobnie z resztą jak klacz humor zmieniał mu się często i nieoczekiwanie. Zazwyczaj przebywał samotnie to też coś takiego z pewnością mu nie przeszkadzało.

Fatum · Wysłany: Sob 17:40, 06 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała na ogiera kątem oka. Na jej pysku nadal tkwił drwiący uśmieszek. Drwiła z samej siebie i tego jak głupio się zachowuje. Nie ma to jak samokrytyka. Nie była pewna siebie i pewnie nigdy nie będzie, więc zawsze była w stanie dopatrzeć się swoich najmniejszych wad. Parsknęła i pokręciła głową, sama do siebie.

Romance · Wysłany: Nie 16:17, 07 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał na klacz pytająco. Machnął leniwie ogonem obijając nim przy okazji własne boki. Jako, że tematów na rozmowy nie miał nigdy i oczywiście uwielbiał ciszę nie odzywał się. Z resztą co miałby powiedzieć?

Fatum · Wysłany: Nie 16:27, 07 Mar 2010 Temat postu:

Wbiła nadal rozbawiony wzrok w ślepia ogiera. Tak naprawdę to nie wiedziała co ją tak rozbawiło, najpewniej sama ona i to, jaka bywa głupia, nieodpowiedzialna i dziecinna. Machnęła leniwie ogonem i grzebnęła kopytem w ziemi. Była miękka, ale nie powstało tu błoto, jedyny plus.

Romance · Wysłany: Nie 16:37, 07 Mar 2010 Temat postu:

Wywrócił oczami na "odpowiedź" klacz. W tym właśnie momencie po raz enty opadła mu na ślepia grzywka. Rzucił niesfornym kosmykom zirytowane spojrzenie po czym zaczął podrzucać łbem i ogólnie kombinować, żeby jakoś pozbyć się jej z oczu.

Fatum · Wysłany: Nie 16:39, 07 Mar 2010 Temat postu:

-Wiesz, że zabawnie wyglądasz gdy się tak rzucasz na tę grzywkę?- powiedziała, obserwując uważnie poczynania ogiera. Odwróciła się bardziej w jego stronę i odciążyła zadnią nogę. Uśmiechnęła się półgębkiem.

Romance · Wysłany: Nie 16:42, 07 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzał na klacz nieco tępo po czym ostatni raz podrzucił łbem co okazało się wygraną - czy jak to określić. Przez jego chrapy przebiegł nieprzyjemny grymas. Cały czas mamrotał coś niezrozumiałego pod nosem. Z pewnością powinien coś z tą grzywką zrobić. (xd)

Fatum · Wysłany: Nie 16:46, 07 Mar 2010 Temat postu:

-Wyrwij ją.- nieświadomie odpowiedziała na nieme pytanie ogiera i zaśmiała się krótko. Zagościł w niej wyjątkowo ironiczny humor. Potrząsnęła łbem i machnęła ze świstem ogonem. Wróciła wzrokiem do Romance. Nadal się uśmiechała.

/xD/

Romance · Wysłany: Nie 16:49, 07 Mar 2010 Temat postu:

- Taa... Masz świetne pomysły. - mruknął posępnie machając na boki ogonem. Zastanawiał się przez chwilę skąd u Fatum taki humor, ale po chwili zaprzestał zastanawiania się nad tym. Nie warto, kobieta. No i Fatum w końcu. (xP)

Fatum · Wysłany: Nie 16:54, 07 Mar 2010 Temat postu:

-Przynajmniej jakieś, prawda?- spytała z przekąsem i przewróciła teatralnie oczami. Wsadziła nos w jakieś paprocie, które rosły koło niej. Pachniały lasem, w sumie czymże by innym? W końcu byli w lesie. Uniosła głowę.

Romance · Wysłany: Pon 16:15, 08 Mar 2010 Temat postu:

- Cóż, ja nie jestem od wymyślania pomysłów, więc wybacz mi to niedociągnięcie. - ukłonił się teatralnie przed klaczą. Potem wrócił do pozycji pionowej. Gdy szedł dalej uszczypnął klacz zaczepnie, ale i delikatnie w kłąb.

Fatum · Wysłany: Pon 22:27, 08 Mar 2010 Temat postu:

Przewróciła oczami i fuknęła z udawaną pretensją. Po chwili jednak się uśmiechnęła i machnęła ogonem. Spojrzała w niebo, a raczej w przerwy między liśćmi. Zrobiło się nieco ciemniej, więc podejrzewała, że się zachmurzyło.

Romance · Wysłany: Pon 23:45, 08 Mar 2010 Temat postu:

Mamrotał coś niezrozumiałego pod nosem wędrując niespiesznie przed siebie. Machnął przy tym jedynie parę razy ogonem. Najwidoczniej był zamyślony, bo nie zwracał jakoś większej uwagi na otoczenie. Z resztą co się dziwić. Nie było tu przecież nic ciekawego.

Fatum · Wysłany: Wto 19:53, 09 Mar 2010 Temat postu:

Wodziła wzrokiem za ogierem, strzygąc uszami co jakiś czas. Przekrzywiła głowę i parsknęła cicho, zastanawiając się o czym też ogier tak intensywnie myśli. Machała miarowo ogonem, wpatrując się w Romance.

Romance · Wysłany: Wto 21:02, 09 Mar 2010 Temat postu:

Na chwilę oderwał się do rozmyślań stając i odwracając się do klaczy. Wymamrotał pod nosem coś co miało brzmieć najprawdopodobniej "przepraszam" po czym machnął bez większej potrzeby ogonem, który obił jego boki.

Fatum · Wysłany: Wto 21:06, 09 Mar 2010 Temat postu:

Zmarszczyła "brwi" i jeszcze bardziej przekręciła łeb, utrzymując minę sugerującą intensywne myślenie. Przeszła o krok do przodu, dla zasady. Po chwili wpatrywania się w ogiera, odwróciła wzrok i pokręciła głową z lekkim, połowicznym uśmiechem.

Romance · Wysłany: Wto 21:15, 09 Mar 2010 Temat postu:

- Co? - zapytał z niby uśmiechem. Był zmienny jak baba w ciąży. Humor nieco mu się poprawił. Przyglądał się klaczy uważnie machając uchem (o! xd).

Fatum · Wysłany: Wto 21:18, 09 Mar 2010 Temat postu:

/ejj, pokaż mi machanie uchem xD a klaskać uszami umiesz? xDxD/

-Nic.- odpowiedziała mu z lekką ironią. Przed chwilą był naburmuszony, teraz jakby się rozweselił. Spodziewała się, że za pięć minut wybuchnie płaczem albo rzuci się na nią z zębami. Z trudem powstrzymała wybuch śmiechu, pozwalając sobie tylko na uśmiech.