Gorące źródła

Fatum · Wysłany: Wto 22:58, 02 Mar 2010 Temat postu:

Oderwała się na chwilę od ogiera, tylko po to, by odrzucić do tyłu niesforną grzywkę i spojrzeć na ogiera z bladym uśmiechem. Po kilku sekundach powróciła do "całowania" ogiera. Niesamowite jak tajfun emocji, szalejący w głowie może zmienić konia. Fatum nie dbała teraz o nic.

/xD/

Kamage · Wysłany: Wto 23:05, 02 Mar 2010 Temat postu:

"Samolub" - przeleciało mu przez myśl, ale ani myślał odrywać się od tak zajmującego zajęcia. Zresztą sam uważał, że zachowuje się trochę egoistycznie. Zrobił niewielki krok w przód, aby mocniej przycisnąć swoje "wargi" do klaczy. Zdziwił się swojej reakcji, lecz nie panował nad tym.

Fatum · Wysłany: Wto 23:12, 02 Mar 2010 Temat postu:

Cofnęła nieznacznie łeb, zmuszona przez ruch ogiera. Mruknęła coś pod nosem z zadowoleniem i machnęła zaciekle ogonem. Przymknęła oczy i zastrzygła uszami. Nie wiedziała czy istniało coś, co mogło sprawić, ze powróci na ziemię. Jej to nie przeszkadzało, ciekawa była tylko czy Kamage także.

Kamage · Wysłany: Wto 23:18, 02 Mar 2010 Temat postu:

Stał chwilę w osłupieniu, w tej samej pozie. Od czasu do czasu powietrze rozrywał cichy świst jego ogona. Wydawało się jakby oparł się pyskiem o pysk klaczy. Zelżył trochę nacisk, aby nabrać powietrza.

Fatum · Wysłany: Wto 23:23, 02 Mar 2010 Temat postu:

Powoli zaczęło docierać do niej gdzie jest i w jaki sposób się zachowuje. Trwała przez chwilę w tym samym stanie co przed momentem, jednak po kilku sekundach, a może minutach zwolniła nacisk. Muskała jeszcze chrapy ogiera, jakby rozważając wszystkie za i przeciw przerwania tego wszystkiego, jednak cofnęła się. Jej mózg powrócił widać na swoje stałe miejsce, choć serce wciąż biło jak oszalałe. Spojrzała na Kamage. Nie wiedziała co powiedzieć. -Eee, przepraszam.- wydukała. Poczuła, że wypadałoby przeprosić, chociażby za niekontrolowaną łapczywość i natarczywość. Uśmiechnęła się przepraszająco, stojąc wciąż blisko ogiera.

Kamage · Wysłany: Wto 23:31, 02 Mar 2010 Temat postu:

Nie odpowiadał przez chwilę. - Nie wiem, czy na pewno masz za co. - stwierdził uśmiechając się łagodnie. Jednak w duchu czuł się jeszcze lekko zaskoczony i jeszcze przez chwilę targały nim przeróżne emocje. Jednak po chwili powrócił do siebie, po czym pociągnął klacz lekko za grzywkę.

Fatum · Wysłany: Wto 23:34, 02 Mar 2010 Temat postu:

-Jesteś pewien?- spytała stroskana, przekrzywiając łeb. Może nie czuła się winna, ale rozum podpowiadał jej, by przeprosić. Posłała Kamage zakłopotany uśmiech i machnęła delikatnie ogonem, odrzucając jednocześnie do tyłu grzywkę.

Kamage · Wysłany: Wto 23:41, 02 Mar 2010 Temat postu:

- Sądzę, że jestem. - odparł, to dało mu trochę do myślenia, a jeżeli to on powinien za coś przepraszać. W każdym razie zachował milczenie. Rozmyślał nad tym co właśnie zaszło i nie wiedział do końca co o tym myśleć.

Fatum · Wysłany: Wto 23:43, 02 Mar 2010 Temat postu:

-Nie myśl tylko, że żałuję tego, co zrobiłam.- rzuciła buńczucznie. -Pomyślałam tylko, że Ty mogłeś czuć się w tej sytuacji... Niekomfortowo.- dodała i cofnęła się o krok, by lepiej widzieć pysk ogiera. Analizowała dokładnie oczy Kamage, chciała odczytać z nich jakieś uczucia, jednak na niewiele się to zdało. Była zbyt rozkojarzona.

/lecę. do odpisania. xd/

Kamage · Wysłany: Wto 23:52, 02 Mar 2010 Temat postu:

Poczuł rozbawienie. W jego oczach pojawił się błysk, a kąciki "ust" powęrowałly ku górze. - No nie wiem, mi tam nie było, jak ty tu ujęłaś : nieomfortowo. - wyznał prawdę. Jednak nie cofnął się, tylko wyszedł na ląd, otrzepał się i położył pod drzewem w suchym miejscu, tuż przy gorącym źródle. Nie czuł zimna. Spoglądał na klacz, miał dosyć siedzenia w wodzie. Podkulił nogi pod siebie i położył głowę na ziemi.

Fatum · Wysłany: Śro 8:56, 03 Mar 2010 Temat postu:

-To dobrze...- przyjrzała się badawczo pyskowi ogiera i sama się lekko uśmiechnęła. Co się ze mną dzieje...? przemknęło jej przez myśl, gdy odprowadzała wzrokiem Kamage. Sama stała w miejscu. -Może wrócimy do... Poznawania się, które zostało przerwane w, hm... Dość niekonwencjonalny sposób.- zachciało jej się śmiać, ale pozwoliła sobie tylko na szerszy uśmiech.

Kamage · Wysłany: Śro 21:30, 03 Mar 2010 Temat postu:

- A więc dobrze. - powiedział głosem cichym, ale skupionym. Mimo, że przymknął powieki, to nadal słuchał. Miał nadzieję, że teraz klacz zachce czegoś jeszcze się o nim dowiedzieć. Przez krótką chwilę jego myśli odpłynęły, tak aby mógł odpowiednio skupić swoją uwagę na Fatum.

Fatum · Wysłany: Śro 21:51, 03 Mar 2010 Temat postu:

Milczała przez chwilę, wpatrując się badawczo w ogiera. Zwiesiła łeb, wciąż tkwiąc w tym samym miejscu. -Czy moja obecność w jakiś sposób Cię... męczy?- spytała spokojnym, równym tonem. Byłą tego ciekawa, gdyż spotkała konie, które tak właśnie o niej myślały. Pożałowała tego pytania i posmutniała, zdając sobie sprawę, że jeżeli ogier odpowie twierdząco, to nie będzie to przyjemne. W takim obrocie sprawy wolałaby chyba żyć w kłamstwie. Wróciła myślami do rzeczywistości, ciesząc się, że Kamage miał zamknięte oczy i nie dostrzegł jej miny, która musiała wyglądać przed chwilą co najmniej dziwnie.

Kamage · Wysłany: Śro 21:59, 03 Mar 2010 Temat postu:

Uśmiechnął się. - Nie. - zaprzeczył cicho. Nie liczył, że klacz odpowie na zadane przez siebie pytanie. Jednak milczał, cisza w nocy była nawet kojąca, jednak on nie zasypiał.

/ wrócę za 10 góra 15 min /

Fatum · Wysłany: Śro 22:04, 03 Mar 2010 Temat postu:

Stała z tępo zwieszona głową i wsłuchiwała się w odgłosy nocy. Jedyne co słyszała to szum wody poruszanej przez wiatr i gdy się skupiła, była w stanie odróżnić od różnych szmerów miarowe oddechy Kamage. Spojrzała w jego stronę. Dostrzegła jedynie ciemny zarys sylwetki konia. Westchnęła i wdrapała się na brzeg. Otrzepała się, przypadkiem ochlapując nieznacznie ogiera. Stała nad nim przez chwilę.

Kamage · Wysłany: Śro 22:23, 03 Mar 2010 Temat postu:

Otworzył oczy czując na sobie wodę. Zobaczył nad sobą klacz. Uśmiechnął się do niej. Na jego pysku malował się spokój. Szykim ruchem podniósł głowę wzwyż i lekko się wyginając pociągnął klacz za ucho, jednak nie zrobił tego mocno. Dopiero teraz widząc teakcję klacz na słowo przeczące, zastanowił się nad tym czy nie miał przypadkiem powiedeć "tak". Nie wiedział czemujest taka niewyraźna. (Może weź Rutinoscorbin? xD)

/muszę lecieć wcześniej, do odpisania x) /

Fatum · Wysłany: Śro 22:31, 03 Mar 2010 Temat postu:

Parsknęła z udawaną pretensją i oddała mu zaczepkę, ciągnąc ogiera za grzywkę. Uśmiechnęła się zaczepnie i opadła na nadgarstki, by po chwili się położyć naprzeciwko Kamage. Oparła pysk o ziemię i zastanawiała się nad kolejnym pytaniem.

/haha, już biorę rutinoscorbin xD okk, do odpisania. : ) /

Kamage · Wysłany: Śro 22:39, 03 Mar 2010 Temat postu:

Stwiedził, że dobrze odpowiedział zaprzeczając, dlatego zwyczaje troski porzucił na bok. Nie zastanawiał się nawet nad pytaniem, jakoś samo przyszło. Jednak nie uważał go za najlepsze, dlatego postanowił zostawić je sobie jako ostatnie. Patrzył na klacz zamyślonymi oczyma. Dziwne było jak szybko mijał czas. Lada chwila słoce znów miało wstać.

Fatum · Wysłany: Śro 22:48, 03 Mar 2010 Temat postu:

Odetchnęła głęboko i patrzyła w ślepia ogiera. Chyba pierwszy raz nie wiedziała jakie ma zadać pytanie, zazwyczaj te kłębiły jej się w głowie i nie mogła się od nich opędzić. Posłała Kamage pytające spojrzenie, licząc na to, że on ma jakieś pytanie, które mogłoby przedłużyć tę już i tak lekko zubożałą w słowa konwersację.

Kamage · Wysłany: Czw 20:45, 04 Mar 2010 Temat postu:

Wymyślił inne pytanie, ponieważ poprzednie nie było jak na niego odpowiednie. Przymknął oczy. - Masz może jakichś wrogów? - spytał od niechcenia, sennym tonem. Oczu już nie otwierał jednak nadal słuchał. Wydawało się jakby spał, jednak tego nie robił.

Fatum · Wysłany: Czw 20:47, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Nie. Raczej nie.- powiedziała spokojnie. Nie wydawało jej się, by komuś aż tak bardzo podpadła by móc być postrzeganą w kategoriach wroga. Nie, to niemożliwe, na razie. -A Ty?- odbiła pytanie cichym, monotonnym głosem.

Kamage · Wysłany: Czw 21:01, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Nie sądzę, żebym miał jakichś. Chociaż nigdy nie wiadomo. - powiedział znnużony. Nie wiedział tego dokładnie, ale sądził że w tej kranie jeszcze nie spotkał wrogo nastawionych doń koni. Sen zaczął go zmagać, jednak on nie poddawał się i otworzył oczy patrząc na klacz.

Fatum · Wysłany: Czw 21:07, 04 Mar 2010 Temat postu:

Spojrzała nań lekko z góry. -Chce Ci się spać.- to nie było pytanie, brzmiało bardziej jak oskarżenie. Dmuchnęła na ogiera ciepłym powietrzem. Zamiotła ziemię ogonem i zastrzygła uszami.

Kamage · Wysłany: Czw 21:16, 04 Mar 2010 Temat postu:

- Nie potwierdzę, ale nie zaprzeczę. - powiedział gapowato po czym gwałtownie podniósł łeb, aby zaznaczyć, że jeszcze nie śpi. Uśmiechnął się ciapowato, ale nie miał zamiaru znów przymykać na dłużej oczy. Miał wystarczająo dużo energii by dalej toczyć rozmowę z Fatum.

Fatum · Wysłany: Czw 21:19, 04 Mar 2010 Temat postu:

-Ej, jak będziesz rozkojarzony to rozmowa na nic się nie zda.- rzuciła i popchnęła go lekko chrapami, by się kładł. Może i on był uzdrowicielem, ale ona nie będzie wiedziała jak ma go ratować gdy straci przytomność albo coś w tym stylu. Spojrzała na ogiera z udawaną groźbą.