Forum Dołącz do nas! Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Tor Wyścigów.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dołącz do nas! Strona Główna -> Równina Wiatru
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pią 18:30, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Galopowali obok siebie, łeb w łeb [ x D ]. Ogier wyciągnął szyję, jakby chciał wyprzedzić ją tylko pyskiem. W jego oczach czaiło się zUo. [ ; pp ] Nagle ruszył dzikim cwałem zostawiając partnerkę daleko w tyle. Cóż. Takie życie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tayfun
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy wiecznych wiatrów
Płeć: Klacz

PostWysłany: Sob 14:11, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Dogoniła go ale nie wyprzedziła cóż nie umrze jeśli raz przegra nie? Meta była już blisko a Nevers wyprzedzał ją tylko o głowę więc nie miała o co płakać... ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 18:16, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Tym razem wyprzedził ją o trzy metry, biegł kierując się na żywopłot, całkiem niski i łatwy do przeskoczenia... a jadnak z dzikiego galopu niesamowicie niebezpieczny. Zwolnił więc i z łatwością przeskoczył naturalną przeszkodę. - Chodź za mną! - Zdołał jeszcze krzyknąć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tayfun
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy wiecznych wiatrów
Płeć: Klacz

PostWysłany: Sob 20:42, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Przyspieszyła i również przeskoczyła żywopłot. Podbiegła do niego i biegli razem obok siebie. Była bardzo ciekawa co to za plan? Gdzie ją prowadzi?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 21:03, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Razem wybiegli z Toru. W głowie Neversa zaczęła się toczyć walka myśli. Plan się zmienia. Jak wszystko.

//nmmt. idź tam gdzie napiszę.//


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Członek Stada
Członek Stada



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Śro 0:04, 03 Lut 2010    Temat postu:

Tup, tup, tup. Hopeless szła przed siebie. Nie widziała nic gdyż łeb zwiesiła nisko a od reszty świata niby zasłoną odgradzała ją długa grzywa.Wiedziała jednak gdzie jest. Tor wyścigów. I ona klacz poruszająca się wolniej od żółwia tu, właśnie tu przyszła!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Śro 19:19, 03 Lut 2010    Temat postu:

Wszedł ze zwieszoną głową. Pamiętał dzień, w którym galopował z Tayfun szaleńczo, gdy ich partnerstwo kwitło. Dawno jej nie widział chciał ją odnaleźć, zobaczyć czy jest cała, czy nic się nie stało.
Gdy szedł tak w zamyśleniu, nie zauważył nawet ponurej klaczy stępującej na uboczu, skąpanej w jasnym blasku słonecznego światła, który mimo wszystko nie zmienił aury bijącej od niej.
Przeszedł na tor, wciągając w chrapy dobrze mu znane powietrze. Nie był romantykiem, ale mimo woli zaczął wspominać pierwsze spotkanie z Nią. Stanął po środku toru, niezdecydowany czy rzucić się pełnym rozpaczy galopem czy też stać w zamyśleniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Członek Stada
Członek Stada



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Śro 21:16, 03 Lut 2010    Temat postu:

Usłyszała ciche stąpanie kopyt i odwróciła na chwile głowę. Omiotła ogiera obojętnym spojrzeniem i powróciła do swoich rozmyślań wciąż stąpając powoli jakby mozolnie przed siebie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Czw 21:46, 04 Lut 2010    Temat postu:

Wybrał to drugie.
Wpatrując się w zamglony horyzont, postąpił kilka kroczków na przód. Pod kopytami trzeszczał mu śnieg, a on zauważył już klacz, choć ostentacyjnie ją ignorował. Ten czas należał do niego, rozdartego pomiędzy rzuceniem się za ukochaną lub staniem spokojnie unikając spotkania ze światem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Członek Stada
Członek Stada



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Sob 13:40, 06 Lut 2010    Temat postu:

Nie przejmując się obecnością drugiego konia szła przed siebie meczącym marszem. Wciąż przed siebie jakby mogła tak przejść resztę swego życia. Niestety daleka jeszcze była przed nią droga, a każdy metr męczył ja jak kilometr.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Śro 13:53, 10 Lut 2010    Temat postu:

Szsz. Kopyto przecięło powietrze lądując na grubej warstwie śnieżnego puchu. Po chwili nie było tam już śniegu, tylko mała dziura, przez którą ziała zieleń trawy chowającej się pod śniegiem.
Trawa... On zdecydowanie wolał śnieg, co można było wywnioskować po tym, jak skrzywił się okropnie na widok zielska. Skierował się dalej, nie zmieniając tempa. Spokojny stęp jest w pełni odpowiedni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Członek Stada
Członek Stada



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Pią 18:39, 12 Lut 2010    Temat postu:

Spojrzała za siebie zaintrygowana hałasem. Gdy zlustrowała całą sytuację jej pysk oszpecił grymas i odwróciła głowę zasłaniając się grzywą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Sob 20:28, 13 Lut 2010    Temat postu:

Kątem oka ujrzał grymas na twarzy klaczy. Przez chwilę zastanawiał się co to mogło znaczyć, ale po chwili jak na złość, znów uderzył kopytem w ziemię, pogłębiając dziurę. Tego dnia musiał bardzo wykorzystać czas, gdyż jutro zgodnie z tradycją święta zwanego Walentynkami, miał starać się być miły. Miał wątpliwości co do tego, ale od zarania dziejów istniał ten zwyczaj, więc musiał się dostosować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaja
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Pon 17:51, 15 Lut 2010    Temat postu:

Wbiegła wolnym galopem. Po chwili jednak przeszła do wyciągniętego kłusa, a po dłuższym czasie do stępa. Zmrużyła mocno oczęta, lustrując uważnie każdego przebywającego w tym miejscu konia. Jej uwagę jednak przykuł czarny ogier, tej samej rasy co ona. Zapewne jej Przywódca. Westchnęła cicho i zaczęła zbliżać się do towarzystwa wolnym, leniwym krokiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Wto 18:11, 16 Lut 2010    Temat postu:

Odwrócił lekko łeb i zobaczył fryzyjkę o pięknym lazurowym oku. Nie robił sobie nic z jej obecności - przeciwnie. Odwrócił łeb spowrotem i znów zaczął wpatrywać się w dal. Albo mu się wydawało, albo gdzieś tam, zamajaczyła jakaś sylwetka.
To chyba zwidy.
Wszak on nie często się mylił, jednak czasami mu się zdarzało...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaja
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Wto 22:01, 16 Lut 2010    Temat postu:

Otrzepała łeb. Rozejrzała się dokoła i ponownie zakłusowała w kierunku koni. Wolny, spokojny kłus w końcu przyprowadził klacz do towarzystwa. Skinęła im głową, uśmiechając się - nieświadomie - niemal niewidocznie do tych zUych. Popatrzyła na długie tory wyścigowe dla koni. Uśmiechnęła się tajemniczo.
- To kto się ściga ? - Zlustrowała pewnym siebie, wzrokiem konie. Jej oczy zatrzymały się jednak na fryzyjskim ogierze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Członek Stada
Członek Stada



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Śro 16:33, 17 Lut 2010    Temat postu:

Spojrzała na klacz i przewróciła teatralnie oczyma. Nienawidziła się ścigać. Od niepamiętnych czasów wlokła się powoli przed siebie Chociaż kiedyś była w tym całkiem dobra. Jednak na przekór swoim przemyśleniom powiedziała - Ja się pościgam.
Widać jakieś przebłyski dawnej Hopeless. Ledwo to powiedziała już pożałowała. Skompromituje się. Ale co jej tam. Znała gorycz kompromitacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Śro 19:54, 17 Lut 2010    Temat postu:

Zerknął ze zdziwieniem na siwą klacz, ale po chwili znów zwrócił ślepia na fryzyjkę. Do głowy wpadł mu godny potępienia pomysł. Każdy inny uznałby tą rzecz za normalną, ale nie on. Nie tym razem.
- Ja również. Zad mi co prawda przymarzł do tej zdradzieckiej taflic puchu, acz biegać potrafię. - to mówiąc, zerknął na pozostałych, oczekując reakcji.

/ może zaprosimy kogoś jeszcze? będzie ciekawiej. z sześć osób. xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Członek Stada
Członek Stada



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Śro 21:32, 17 Lut 2010    Temat postu:

Wrogim parsknięciem skomentowała jego zdziwienie i słowa chociaż w duszy dusiła się ze złośliwego śmiechu. Przez chwile zajęła się stymulowaniem oddechu i ćwiczeniem zastałych, nieprzywykłych do biegu nóg.
- To co? Biegniemy? - spytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaja
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Czw 17:03, 18 Lut 2010    Temat postu:

Zlustrowała wzrokiem konie. Nie odpowiedziała klaczy. Nie odezwała się nawet słowem. Odwróciła się do nich i machnęła im przed oczyma ogonem. Wolnym, leniwym stępem stanęła na linii startowej czekając na resztę. Wpatrywała się w dal. W przestrzeń która rozciągała się przed nią. Zaraz wystrzeli przed siebie, sunąc po białym, brudnym od kopyt puchu. Uniosła swą dość masywną nogę i kopnęła kilka razy śnieg z wyraźnym zniecierpliwieniem.
' No, to skopie wam tyłek... ' Pomyślała, złośliwie uśmiechając się kątem pyska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Czw 18:59, 18 Lut 2010    Temat postu:

*Nie dam Ci takiej zatysfakcji.* Pomyślał ogier, jakby wiedząc, co klaczy chodzi po głowie.
On również ustawił się na linii, grzebiąc kopytem w ziemii. Chciał się rozjuszyć, przyspieszyć. Choć wyścigi zimą mogły być dość zabawnym lub po prostu niebezpiecznym pomysłem, on miał to gdzieś. Teraz tylko czekał na Hopeless.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Członek Stada
Członek Stada



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Czw 19:43, 18 Lut 2010    Temat postu:

Powlokła się za nimi na umowna linię startową. I po co ci to? - spytała siebie sama w myślach. Stanęła na starcie.Napiła mięśnie i znowu je rozluźniła i tak parę razy. Była gotowa. Jeśli można było to tak nazwać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gaja
Wędrowiec
Wędrowiec



Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Pią 17:36, 19 Lut 2010    Temat postu:

Popatrzyła na karego ogiera rozbawionym nieco wzrokiem. Czyżby ona umiała czytać w myślach? Przeniosła jednak wzrok na tor.
- Gotowi? - Prychnęła lekceważąco. Nie oczekiwała odpowiedzi.
- Do startu... - Napięła się, gotowa do wybiegu.
- ... START! - Krzyknęła i ... stało się. Gaja niczym strzała, wystrzeliła przed siebie, skupiając się jedynie na bliskości mety i wietrze rozwiewającym jej grzywę. Cwałowała, co mogłoby się wydawać, że nie stać ją na więcej. Mogłoby się wydawać, że biegnie najszybciej jak potrafi. Akurat ona miała przygotowaną taktykę wyścigów. Biegała szybko, bardzo szybko, a dopiero na koniec zbierała w sobie wszystkie siły. Zmrużyła oczy. Jak na razie, była pierwsza. I niech tak zostanie. Ach, ta pewność siebie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nevers
Przywódca
Przywódca



Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Ogier

PostWysłany: Pią 17:43, 19 Lut 2010    Temat postu:

On również wystartował, niemalże w tym samym momencie co klacz. Był nieco za nią, wyprzedzała go o pół metra. Nie ma głupich, on nie tracił szybko sił. Dla niego taktyka to nic, zbędny bagaż, którego natychmiast trzeba się pozbyć. On w przeszłości wygrywał wszelkie zawody - od wyścigów, po skoki przez kłody. W byłym stadzie często takowe organizowali. Tak więc Nevers zarzucił naprzód. Biegł łeb w łeb z klaczą, czuł pęd powietrza rozwiewający mu grzywę... a mimo niekorzystnej budowy wydawał się być lekki, w swoim żywiole. Jego rasa nie należała do wyścigowców, ale on był inny. On był wszechstronnym mistrzem.

/ ustalona kolejność pisania postów: Gaja, Nevers. Hopeless - nie pisać, jeśli nie odpisze osoba która jest akurat w kolejce. : 3 czyli teraz Hopcio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Członek Stada
Członek Stada



Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Klacz

PostWysłany: Sob 17:33, 20 Lut 2010    Temat postu:

Wyrwała się do przodu z chłodną kalkulacją. Była typem długodystansowca - utrzymywała tempo i była wytrzymała. Co prawda dawno nie biegała ale prowadziła wielodniowe wędrówki. Kiedyś kochała bieganie. Przez chwile gdy zimny wiatr dmuchnął w jej grzywę jakby na powodzenie nie nasuwając jej na oczy klaczy lecz układając na jej karku poczuła dziwne uczucie. Radość. Ochłonęła i przyśpieszyła trochę. Wiedziała ze tego biegu nie wygra. Biegła dla biegnięcia. Powoli ale efektywnie zrównała się z Neversem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Dołącz do nas! Strona Główna -> Równina Wiatru Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island