Tor Wyścigów.

Nevers

Naruralny Tor Wyścigów Konnych. Tutaj przychodzą wszystkie stada i kibicują znajomym na Wyścigach.

Gracja · Gość

Na tor wyscigowy przygalopowała siwa klacz , w okół niej nikogo nie było.
Miała wielką ochotę z kimś porozmawiać ....

Shera

Przyszła na tor pewnym krokiem. Zauważyła nieznajomą jej klacz, podeszła trochę bliżej do niej; nie wyglądała jak ze złego stada ale wolała się upewnic. - Witaj ! - powiedziała trochę niepewnym głosem. -Do jakiego stada należysz?-spytała przyglądając siędokładniej klaczy.

Gracja · Gość

Gracja obejrzała się za siebie , ujrzała Nową klacz , której wczesniej nie widziała i odpowiedział jej na pytanie :
- Witaj ! - odpowiedziała klacz i usmiechneła sie do nowej i po chwili dodała
- Ja naleze Do stada Rozwianej grzywy i nazywam się gracja , a ty ? - Zapytała .

Laurefin

na tor wyścigowy przygalopował silny kary ogier . Widzac klacze , podkłuswoał do nich i po drodze zażał do Gracji
- Witaj Gracja ! To ja Laurefin poznajesz ? - I usmiechną sie , potem spoglądną na druga klazc i powiedział
- WItaj Damo ! jestem laurefin - Przedstwaił sie miło ogier.

Gracja · Gość

Gracja spojrzała w jego strone usmiechneła sie i zarżała z zadowolenia
- Witaj ! - odpowiedziała i pocałowała go w chrapy ....
Potem spojrzał na klacz i czekała na jej odpowiedź .

Laurefin

Usmiechna się wesoło do Gracji I skubna ja dlikatnie w szyję na potrwiedzenie przyjaźni i parskna z zadowolenia

Shera

-Jestem Shera-odpowiedziała przyglądając się raz ogierowi raz klaczy. Pewnie będę im przeszkadzac, pomyślała. Parsknęła cicho i machnęła ogonem na boki.

Gracja · Gość

- Oh miło mi cie poznać - Odpowiedziała klacz i potem dodała :
- Laufrein juz sobie poszedł , nie chciał nam przeszkadzać - odparła klacz do Shery i usmiechneła się .
- Więc ... Do jakiego stada ty należysz ? - Zapytała Gracja z zaciekawieniem.

Shera

- Mi rownież miło - powiedziała niepewnym tonem, lekko się uśmiechnęła. -Należę do stada Pienistych Fal-odpowiedziała z dumą. - A Ty ?- spytała się klaczy. Machnęła ogonem na boki.

Gracja · Gość

- Ja należe do Rozwianej grzywy - Odpowiedziała zadowolona klacz i po chwili dodała:
- A co byś chciała robić ? - Zapytała Gracja z zaciekawieniem.

Shera

- Nie wiem...skoro jesteśmy na torze to może się pościgajmy, co Ty na to ?-spytała, klacz uwielbiała się ścigac i mało kiedy się zdarzało żeby przegrywała. Parsknęła cicho i popatrzyła się przed siebie a potem na Gracje.

Gracja · Gość

- Kochm się ścigać !!!!! - Odpowiedziałą z zadowoleniem klacz i potem znowu dodała:
- To choćmy na start - Powiedziałą Gracja i pokłusowałą w strone dwuch krzaków....

Shera

Ruszyła za Gracją. Stanęły obok siebie, czekała aż klacz powie czy jest gotowa, spoglądała na nią pytająco. Gotowa ? -zapytała.

Gracja · Gość

-Gotowa - odpowiedziała i parsneła i dodała
- Gotowi, do startu, Start!!!!!!!!!! - Krzykneła i pocwałowały równym krokiem klacze.

Shera

Puściła się dzikim cwałem za klaczą. Dogoniła ją i zachichotała. Wyprzedziła ją bez żadnego problemu, ponieważ była w tym mistrzynią. Patrzyła się przed siebie; jeszcze nie było widać mety więc przyspieszyła jeszcze więcej, spojrzała się za siebie, bo klacz była dosyć daleko. Zwolniła trochę.

Gracja · Gość

Przyspieszyła dogoniła ją w pare sekunt, cwałowały równo, Gracja wiedziała że jak bedzie szybko biegła bedzie miała mniej sił i tak zawsze nigdy ich nie brakowało, na wygranie i potem wystartować , jak petarda ....

Shera

Już widziała metę. Zwolniła żeby chwilkę odpocząć i po chwili wyprzedziła klacz takim pędem jakby się na nowo odrodziła. Gracja była nie daleko. Jeszcze troszkę i będzie meta. Dotarła do mety szybciej niż klacz, chociaż można powiedzieć że walka była wyrównana. -Ha. Udało się -wysapała zdyszana i uśmiechnęła triumfalnie czekając aż docwałuje tu klacz; nie trwało to długo.

Gracja · Gość

- Ej Był remis ! - Odpowiedziała Gracja i zasmiała się , Była zadowolana i było jej to obojetne , choc to był naprawde szybki remis ...

Shera

-Nie całkiem był remis.-powiedziała i się zaśmiała. - Chodźmy z powrotem na start .-powiedziała i ruszyła z wdziękiem i gracją w stronę startu.

Gracja · Gość

- No, tak ale mozna powiedziec że milimetrem wygrałaś - I zaśmiała sie klacz, ruszyła szybkim galopem za Sherą spowrotem na start.

Shera

Zwolniła, nie chciało jej się już galopować. -Długo tutaj jesteś?- spytała klaczy trochę zmęczona. Ja jestem tu jakiś miesiąc-odparła szybko nie czekając na odpowiedź. Zarzuciła grzywę na drugą stronę i popatrzyła się na Gracje.

Tayfun

Przyszła tu z Neversem i rozejrzała się wokoło. Przeczuwała, że ma jakiś plan jakiś, niecny plan[xD ale nie zUy raczej...] -No to co? Pokażesz na co Cię stać?- Zapytała i spojrzała na niego znacząco. Chodziło jej oczywiście o wyścigi ale byłą świadoma, że może zrozumieć jej słowa w jakimś innym znaczeniu... [xD]

Nevers

Oszywiście że zrozumiał i tak i tak. x d Uśmiechnął się ironicznie, po czym pokłusował z nią na start. Nie koniecznie musiał wygrywać, byleby tylko plan się powiódł. Rozgrzewał kopytka w dość szybkim kłusie, po czym spojżał wyzywająco na klacz. Byli już na starcie. - A więc... trzy... dwa... jeden...START! - Ruszył z miejsca galopem, szybko przechodząc do wyciągniętego. Wyprzedził Funkę, pędził jak oszalały nie oglądając się za siebie. Co jakiś czas spoglądał na żywopłot rosnący po boku toru uśmiechając się złośliwie. Knuł coś, o czym Tay niedługo sie dowie...

Tayfun

// Przerażona jestem tym planem x3//

Nie czekając dłużej zerwała się dzikim cwałem i w chwili dogoniła Neva. Jej grzywa targana wiatrem, rozwiana na wszystkie strony wyglądała dość efektownie ale nie tak jak jej zadziwiająca szybkość. Na razie biegła tuż obok Neva nie wyprzedzając go.